Możliwość czy konieczność? Dzieci uciekinierów z Ukrainy muszą realizować obowiązek szkolny | adwokat Piotr Sawicki dla Dziennika Gazety Prawnej

Od 24 lutego do Polski przybyły już niemal dwa miliony osób, które uciekają przed wojną z Ukrainy. Według szacunków połowa tej liczby to dzieci.

Od początku wojny w Ukrainie Ministerstwo Edukacji i Nauki podkreśla, że wszystkie ukraińskie dzieci, które będą chciały uczęszczać do polskich szkół – otrzymają taką możliwość. Pojawia się jednak problem, bowiem przytoczony komunikat jest nie do końca precyzyjny, a ukraińskie dzieci muszą realizować obowiązek szkolny.

Jaki zatem wybór mają rodzice? Szkoły stacjonarne w Polsce? A może możliwość kontynuowania edukacji zdalnej w szkołach ukraińskich?

Jak podkreśla adwokat Piotr Sawicki – „Dzieci, które przekroczyły granicę po 24 lutego podlegają obowiązkowi szkolnemu. Mamy tutaj zastosowanie Konwencji praw dziecka, jak i Dyrektywy Rady Unii z 2001 roku, plus decyzji wykonawczej Rady z 4 marca 2022, a także nasza specustawa zapewnia tym dzieciom możliwość pobierania edukacji w tym czasie, w którym nie mogą jej pobierać na terenie Ukrainy”.

Sytuacja zmieniła się dopiero 14 marca. Wówczas ukraińskie Ministerstwo Oświaty uruchomiło platformę do zdalnego nauczania. Dokładnie przez 18 dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę polskie władze nie wiedziały czy do tego dojdzie i błędnie informowały o tym, że uczniowie będą mieli możliwość nauki, a nie jej obowiązek.

W tym kontekście adwokat Piotr Sawicki zauważa: „Z naszych informacji wynika, że Ministerstwo Oświaty Ukrainy wprowadziło platformę, na którą może zalogować się każde dziecko i pobierać naukę w formie zdalnej z możliwością wystawienia takiemu uczniowi oceny. Mamy więc sytuację taką, że nasze szkoły powinny przyjmować dzieci na naukę stacjonarną, a rodzice mają możliwość zapisania ich do szkół polskich lub umożliwienie im pobieranie nauki zdalnej”.

___

Treść artykułu można znaleźć pod adresem:

https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/8382594,obowiazek-szkolny-uchodzcy-z-ukrainy.html.

udostępnij:

podobne artykuły

dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *