Ustawa „antyhejterska” – koniec z bezkarnym hejtem w internecie?
Mowa nienawiści w internecie, choć funkcjonuje w przestrzeni wirtualnej, przynosi realne konsekwencje w życiu społecznym i prywatnym. W obliczu narastającego problemu, Sejm RP zajął się dwiema propozycjami legislacyjnymi, które mają na celu walkę z hejtem online. Projekty ustaw zgłoszone przez Polskę 2050 oraz PSL podejmują próbę wprowadzenia nowych mechanizmów prawnych, które miałyby chronić obywateli przed anonimową przemocą słowną.
Projekt ustawy Polski 2050 i instytucja „ślepego pozwu”
Pierwszy projekt, autorstwa Polski 2050, był procedowany na początku listopada 2024 roku i przeszedł już pierwsze czytanie w Sejmie. Jego centralnym elementem jest wprowadzenie instytucji „ślepego pozwu”. Mechanizm ten ma umożliwić ofiarom anonimowego hejtu dochodzenie swoich praw, nawet jeśli tożsamość sprawcy nie jest znana w momencie składania pozwu.
Zgodnie z założeniami projektu, osoba poszkodowana mogłaby skierować pozew do sądu, wskazując jedynie platformę, na której doszło do naruszenia dóbr osobistych, oraz przedstawiając dowody, takie jak zrzuty ekranu, adresy URL publikacji, daty i godziny. W takiej sytuacji obowiązek ustalenia danych osobowych sprawcy spoczywałby na platformie internetowej (np. serwisach społecznościowych) oraz operatorach telekomunikacyjnych. Sąd mógłby zażądać od tych podmiotów udostępnienia danych hejtera w terminie 7 dni.
Projekt przewiduje także surowe kary finansowe dla podmiotów, które nie wywiążą się z obowiązku udostępnienia danych bez uzasadnionego powodu – od 100 tys. zł do nawet 1 mln zł. Jeśli jednak sąd stwierdzi, że identyfikacja sprawcy jest niemożliwa, postępowanie zostanie umorzone.
Projekt PSL – kompleksowe podejście do walki z hejtem
Drugim projektem, zgłoszonym przez PSL, jest ustawa o znacznie szerszym zakresie regulacji. Propozycja ta, choć nie została jeszcze skierowana do pierwszego czytania w Sejmie, wprowadza dodatkowe mechanizmy prawne, które uzupełniają instytucję „ślepego pozwu”.
Projekt PSL obejmuje nie tylko przypadki anonimowego hejtu, ale także sytuacje, w których tożsamość sprawcy jest znana. Co więcej, zakłada wprowadzenie określonych terminów, w których sądy musiałyby rozpatrywać pozwy związane z mową nienawiści. Zmiana ta ma na celu zapobieżenie przewlekłości postępowań sądowych i zwiększenie efektywności w dochodzeniu sprawiedliwości.
Obecnie projekt PSL znajduje się na etapie opiniowania przez Sąd Najwyższy i inne instytucje, co oznacza, że prace legislacyjne nad tą ustawą są na wstępnym etapie.
Argumenty za ustawami antyhejterskimi
Zwolennicy obu projektów podkreślają, że walka z hejtem w internecie jest niezbędna, by zapewnić bezpieczeństwo użytkowników w przestrzeni cyfrowej. Internet, będący jednym z najważniejszych narzędzi współczesnej komunikacji, stał się również miejscem szerzenia nienawiści, przemocy słownej i fałszywych informacji.
Proponowane regulacje mają na celu zapełnienie luki prawnej, która obecnie utrudnia ofiarom anonimowego hejtu dochodzenie swoich praw. Obowiązek ujawnienia danych hejterów przez platformy internetowe i operatorów telekomunikacyjnych może skutecznie zniechęcić potencjalnych sprawców do publikowania obraźliwych treści. Jednocześnie nowe przepisy mają wymiar prewencyjny – świadomość, że za publikację hejterskich treści można ponieść konsekwencje prawne, może ograniczyć skalę zjawiska.
Wątpliwości i krytyka nowych regulacji
Mimo dobrych intencji, propozycje ustaw antyhejterskich budzą również kontrowersje. Przeciwnicy wskazują na ryzyko nadużyć oraz możliwość naruszenia fundamentalnych wolności obywatelskich, takich jak wolność słowa i prawo do prywatności. Niektórzy krytycy obawiają się, że wprowadzenie mechanizmów ujawniania danych osobowych hejterów może prowadzić do nadużyć ze strony państwa lub platform internetowych.
Pojawiają się również głosy, że obciążenie sądów dodatkowymi sprawami związanymi z hejtem może wpłynąć negatywnie na tempo rozpatrywania innych, równie ważnych postępowań.
Warto także zauważyć, że samo wprowadzenie nowych regulacji prawnych nie wystarczy, by całkowicie wyeliminować zjawisko hejtu w internecie. Kluczowe jest także prowadzenie działań edukacyjnych i budowanie świadomości społecznej na temat odpowiedzialności za słowa publikowane w sieci.
Kontekst międzynarodowy i przyszłość regulacji antyhejterskich w Polsce
Polska debata nad ustawami antyhejterskimi wpisuje się w szerszy kontekst międzynarodowy. Podobne mechanizmy prawne funkcjonują już w niektórych krajach anglosaskich, takich jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania. W Unii Europejskiej wprowadzono niedawno Dyrektywę o Usługach Cyfrowych (DSA), która zobowiązuje platformy internetowe do bardziej aktywnego moderowania treści i usuwania nielegalnych publikacji.
W Polsce nowe przepisy mogą stanowić krok w stronę dostosowania krajowego prawa do unijnych standardów. Kluczowe będzie jednak zapewnienie, że wprowadzane regulacje będą realnie egzekwowane i nie doprowadzą do nadmiernego ograniczenia wolności obywatelskich.
Podsumowanie
Propozycje ustaw antyhejterskich autorstwa Polski 2050 i PSL wskazują na rosnącą potrzebę zmierzenia się z problemem mowy nienawiści w internecie. Choć oba projekty różnią się zakresem i szczegółami regulacji, łączy je wspólny cel – ochrona obywateli przed przemocą słowną w sieci oraz umożliwienie dochodzenia sprawiedliwości w przypadku naruszenia dóbr osobistych.
Prace legislacyjne nad tymi ustawami to dopiero początek długiego procesu. Wprowadzenie skutecznych przepisów wymaga nie tylko dialogu między stronami politycznymi, ale także szerokiej debaty społecznej, by stworzyć rozwiązania, które będą zarówno skuteczne, jak i sprawiedliwe. W obliczu rosnącej skali hejtu internetowego, nie ma wątpliwości, że działanie jest konieczne – pytanie pozostaje jednak, w jakim kierunku powinna zmierzać polska legislacja.
Przygotowała:
Wiktoria Woźnicka
aplikantka adwokacka
Najnowsze komentarze