Na terytorium Niemiec wprowadzono tymczasową kontrolę graniczną na wszystkich granicach lądowych

Od 16 września 2024 roku  wprowadzono na okres 6 miesięcy kontrolę graniczną na wszystkich lądowych granicach Niemiec. Zarządzona przez ministra spraw wewnętrznych Niemiec kontrola będzie obejmować także na granicy z Danią, Francją, Holandią, Luksemburgiem i Belgią. 

Warto podkreślić, że od zeszłego roku została wprowadzona kontrola na granicy z Polską, Austrią, Czechami oraz Szwajcarią, wobec tego aktualnie obowiązuje już na wszystkich granicach lądowych Republiki Federalnej Niemiec. Władze niemieckie tłumaczą takie działanie jako kontrolowanie oraz zwalczanie nielegalnej imigracji i ograniczanie przestępczości transgranicznej. Nieważne lub sfałszowane dokumenty, próby przekroczenia granicy bez właściwych dokumentów (wizy, zezwolenia na pobyt) są to główne powody do podjęcia takich kroków. Statystyki pokazują, że od 16 października 2023 roku odnotowano ok. 52 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. 

Jak teraz będzie wyglądać przekroczenie granicy? Wraz z ogłoszeniem komunikatu o wprowadzeniu kontroli granicznej niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że każda osoba, która będzie przekraczać niemiecką granicę, musi liczyć się z potencjalną kontrolą, podczas której zostanie poproszona o przedstawienie dokumentu tożsamości – dowodu osobistego lub paszportu. W przypadku braku takich dokumentów może dojść do odmowy wjazdu. Co dotyczy obywateli państw trzecich – ciąży na nich obowiązek posiadania odpowiedniego dokumentu uprawniającego do przekroczenia granicy, np. wizy, jeżeli jest wymagana. Według ministerstwa spraw wewnętrznych, wprowadzenie takich środków ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa wewnętrznego oraz lepsze monitorowanie osób przekraczających granicę. 

Po wprowadzonych zmianach nie można wykluczyć tymczasowych zakłóceń w ruchu transgranicznym, zwłaszcza na odcinkach granicznych z krajami sąsiadującymi, co może wpłynąć na codzienne podróże obywateli oraz pracowników przygranicznych. Oprócz utrudnień w swobodnym przemieszczaniu się osób problemem może stać się ograniczenie przepływu towarów i usług, co może negatywnie wpłynąć na działalność firm zależnych od szybkiego transportu międzynarodowego, takich jak branża logistyczna czy przemysł produkcyjny.

Choć rząd niemiecki argumentuje, że działania te są niezbędne do ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego, w szczególności w kontekście zwalczania nielegalnej migracji i wzrostu zagrożeń terrorystycznych, krytycy podnoszą, że takie rozwiązania jednostronnie naruszają podstawowe zasady strefy Schengen. W praktyce, choć kontrole graniczne mają na celu prewencję, mogą również generować opóźnienia, zwiększać koszty operacyjne firm i zakłócać swobodę przepływu towarów i usług. 


Przygotowała:

Mariia Stempel
Prawnik imigracyjny 

udostępnij:

podobne artykuły