Publikacja danych na Facebooku – czy podlega RODO?

Przypadek naruszenia prywatności na Facebooku a przepisy RODO

Kobieta złożyła skargę do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych przeciwko mężczyźnie, który na swoim prywatnym profilu na Facebooku opublikował fragment orzeczenia sądowego zawierającego jej dane osobowe oraz dane jej dziecka (imię, nazwisko, data urodzenia). Swoją skargę poparła zrzutem ekranu, ponieważ autor posta usunął już swój kontrowersyjny wpis.

Mężczyzna, który opublikował dane, bronił się, twierdząc, że jego działanie nie podlega przepisom RODO, ponieważ stanowiło ono „czynność o czysto prywatnym lub domowym charakterze”. Skarżąca podnosiła kwestię, czy prywatne profile w mediach społecznościowych mogą być zwolnione z przepisów o ochronie danych osobowych, zwłaszcza gdy publikacja danych może naruszać prywatność i bezpieczeństwo innych osób.

 

Granice Prywatności w Kontekście RODO i Publikacji Danych w Internecie

RODO faktycznie zawiera wyjątek dotyczący przetwarzania danych w ramach „czynności o czysto osobistym lub domowym charakterze”. Przykładem takiej sytuacji może być lista kontaktów do przyjaciół przechowywana w telefonie. Wszyscy możemy przetwarzać takie dane bez konieczności spełniania obowiązków formalnych wynikających z RODO, np. bez konieczności spełnienia tzw. obowiązku informacyjnego wynikającego z art. 13 i 14 RODO.

Jednak Internet, a w szczególności media społecznościowe, nie zawsze mogą być traktowane jako przestrzeń prywatna. W omawianym przypadku mężczyzna opublikował na Facebooku fragment orzeczenia sądowego, co jest istotne, ponieważ do akt sprawy sądowej dostęp ma ograniczona liczba osób. Dodatkowo, post nie został ustawiony jako prywatny, dostępny tylko dla ograniczonego kręgu znajomych. To oznacza, że informacje zostały udostępnione szerszej publiczności, co wykracza poza ramy „czynności o czysto osobistym lub domowym charakterze” i powinno podlegać przepisom RODO. 

 

Zastosowanie RODO w Kontekście Rozpowszechniania Danych Osobowych w Internecie

Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wyznacza jasne granice dotyczące stosowania RODO, zwracając uwagę, że kluczowym elementem jest rozpowszechnianie danych osobowych. Przykłady takich rozstrzygnięć to sprawy Lindqvist, C-101/01 (przypadek katechetki, która opublikowała w sieci dane członków swojej wspólnoty religijnej) oraz Sergejs Buivids, C-345/17 (publikacja nagrania z przesłuchania na komisariacie). Obie te sprawy rozpatrywano na gruncie dyrektywy 95/46/WE obowiązującej przed wejściem w życie RODO, ale odnoszą się do przepisów analogicznych do tych obecnie obowiązujących. Podobne stanowisko zajęła Grupa Robocza art. 29, obecnie przekształcona w Europejską Radę Ochrony Danych.

Istotnym jest zrozumienie, że publikacja danych osobowych, nawet w mediach społecznościowych, wyklucza powoływanie się na cel osobisty lub domowy. Nawet post prywatny, jeśli dotrze do szerokiego kręgu odbiorców, może być uznany za rozpowszechnianie danych. W omawianej sprawie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych uznał, że osoba publikująca dane nie może korzystać z wyjątku dotyczącego celów osobistych lub domowych. Organ uznał zatem, że publikując dane w mediach społecznościowych mężczyzna stał się administratorem danych osobowych w rozumieniu RODO, a w konsekwencji powinien spełnić obowiązki prawne spoczywające na administratorze.

Jednym z takich obowiązków jest realizacji zasady minimalizacji danych wynikającej z art. 5 ust. 1 lit. c RODO. Wymaga ona od administratorów przetwarzania jedynie tych danych, które są niezbędne do osiągnięcia konkretnego celu. W tym przypadku możliwe było przekazanie informacji o treści orzeczenia bez ujawniania danych osobowych, na przykład poprzez anonimizację, podobnie jak to jest praktykowane w publikacji wyroków na portalach orzeczeń sądowych.

 

Konsekwencje Naruszenia RODO przez Osoby Prywatne: Przypadki i Kary Pieniężne

W omawianej sprawie skarżąca domagała się nałożenia kary pieniężnej na mężczyznę, który opublikował jej dane osobowe, jednak Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zdecydował się jedynie na upomnienie.

Istnieją przypadki nałożenia kar pieniężnych za publikację cudzych danych osobowych w Internecie. Jeden z takich przypadków dotyczył trenera, który zainstalował ukrytą kamerę w damskiej szatni. Z uwagi na wagę naruszenia, nałożono na niego karę finansową, niższą niż te stosowane wobec przedsiębiorców, ale nadal dotkliwą.

Ta sytuacja wskazuje na to, że RODO stosuje się również do osób prywatnych i naruszenia mogą potencjalnie skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi.

W przypadku pojawienia się jakichkolwiek pytań lub wątpliwości związanych z problematyką RODO zapraszamy do kontaktu z Kancelarią. Zespół doświadczonych prawników, udzieli odpowiedzi na wszelkie pytania oferując profesjonalną pomoc prawną. Korzystając z usług Kancelarii, mogą Państwo liczyć na profesjonalizm, rzetelność i zaangażowanie na każdym etapie współpracy.

 

Przygotował:

Damian Grodziński
aplikant adwokacki

 

udostępnij:

podobne artykuły